Lazy day

Budzik nie zadzwonił, nie wyspałam się, nie mam na nic ochoty, albo nie wiem co na siebie założyć, bo jakoś nic mi nie pasuje.. Zdarzają się  takie dni, że najchętniej założyłabym na siebie dres i tak wyszła na uczelnie.  Jako, że dres to dla mnie opcją typowo domową lub do ćwiczeń, mam bardziej wyjściową alternatywę- jeansowe boyfriendy. Z czystym sercem przysięgam, to najwygodniejsze...

Czytaj więcej

  • Udostępnij

Wild Child

    Lumpeksowych postów ciąg dalszy! Wszystkie ubrania, które mam na sobie (poza butami) kupiłam w second handzie! :) Sukienka z New Look w rozmiarze na 14-15 lat, a z powodzeniem zmieściłabym się w mniejszą.. Mam wrażenie, że na nasz rynek trafiają ubrania z inaczej wszytymi metkami, nigdy nie widziałam u nas tak dużych dziecięcych ubrań. Szczerze wątpię, żeby ten rozmiar był przeznaczony...

Czytaj więcej

  • Udostępnij

Szary kapturek

Hej! Na moje szczęście (i wszystkich innych zmarzluchów) nadal jest ciepło. Listopad jak nie listopad, ale mam nadzieje, że zostanie tak jak najdłużej. W taką pogodę, kiedy w ramonesce jest za zimno a nie mamy ochoty zakładać grubszej kurtki, dobrym pomysłem jest ponczo. Długo takiego szukałam i w końcu udało mi się je wygrzebać z kosza z szalikami w lumpeksie. Idealnie nadaje się...

Czytaj więcej

  • Udostępnij

Polub mnie na Facebooku

Obserwatorzy