Może nie jest to typowa (jak na mnie) blogowa stylizacja, ale uznałam, że te fotki mogą być fajną inspiracją, więc czemu nie wrzucić? Spontaniczne zdjęcia przy okazji wizyty domu wyszły całkiem klimatycznie :) Mój outfit to typowo codzienne połączenie, czyli luźne spodnie z wysokim stanem (kupione na wyprzedaży za 50 zł ) i klasyczny T-shirt z nadrukiem (łup z Zary za 19,90). Mniej więcej w tym stylu zazwyczaj ubieram się, kiedy muszę szybko wyjść i nie chce mi się nic kombinować. Drugą opcją jest jeszcze black total look.
A wy co zakładacie w takiej sytuacji? :D