Tego, że hafty to jeden z najgorętszych motywów sezonu, nie muszę chyba nikomu przypominać. Uwielbiam je odkąd pamiętam. Są niesłychanie wdzięczne, kobiece... cieszą oko nietypowymi wzorami i różnorodnością kolorów. Najbardziej pożądaną przeze mnie z haftowanych rzeczy, była torebka. Przez długi czas zachwycałam się pięknymi modelami od projektantów, które niestety są dla mnie poza zasięgiem. Moją uwagę przykuły również torebki z Zary, jednak miałam na głowie inne wydatki. Przeznaczenie ponad 100 zł na małą kopertówkę mijało się dla mnie z celem. Jak to w życiu bywa, pozytywne myślenie przynosi efekty (wierzę w siłę przyciągania :) ). Tak właśnie wpadła w moje ręce przepiękna torebka na łańcuszku, ze znanej w Internecie strony www.zaful.com.

Model, który wybrałam jest inspirowany kolekcją Dolce&Gabbana AW2015: Je t'aime mama!. Inspirowany, ponieważ jako takiej torebki w kolekcji D&G nie ma, ale hafty są prawie takie same, jak te od włoskich projektantów.  Oryginalne torebki to raczej kuferki, które poza kwiatami i serduszkami, maja jeszcze cekinowe aplikacje. Nie jest to więc, delikatnie mówiąc - replika, zaczerpnięta ze znanego domu mody. I całe szczęście, bo takich działań nie pochwalam.

Po krótkim wprowadzeniu, czas dać znać, jak z jakością torebki. Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona jej wykonaniem. Panuje stereotyp, że rzeczy z Chin mają sporo niedociągnięć i kiepską jakość. Ta torebka spokojnie mogłaby być sprzedawana w sieciówkach, i gdyby ktoś powiedział mi, że jest z Zary, na pewno bym uwierzyła. Nie, abym uważała że tego typu sklepy powalają wykonaniem swoich produktów, ale trzymają pewien poziom, który nas zadowala. Jeśli chodzi o torebkę z Zaful, również nie mam się do czego przyczepić. Hafty nie mają żadnych niedociągnięć, łańcuszek przy pasku jest mocny i nie odpina się przy noszeniu. Torebka ma kieszonkę z tyłu i w środku, a pod zapięciem jest dodatkowy suwak, który chroni przed kradzieżą lub wysypywaniem się rzeczy. No dobrze, jest jedna rzecz, która zwróciła moją uwagę, ale wynika to z czegoś pozytywnego, więc w sumie wychodzi na plus. Wszystkie okucia zostały zabezpieczone taśmą samoklejącą, aby uniknąć zarysowań przy transporcie. I właśnie z usunięciem tej taśmy, spod zapięcia mam problem. Jest  to do zrobienia, trzeba tylko poświęcić trochę czasu. Nie uważam więc tego za minus, bo firma zadbała o to, aby rzecz przyszła do mnie w nienaruszonym stanie.
W torebce znalazłam też uroczy prezent niespodziankę, a dokładnie - pierścionek, który widać na zdjęciu. Traf chciał, że nawet pasuje na mój palec, mimo że nie podawałam rozmiaru. :) 

Podsumowując, z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten model. Jest uroczy, nietypowy i co najważniejsze - starannie wykonany. Nie przypomina niczym tanich torebek z bazarku. 

Moja ocena: 10/10

Link do torebki: KLIK

Jeśli szukacie modnych okryć wierzchnich i sukienek na jesień, również warto zajrzeć na Zaful. Tutaj mam dla Was link: Modne kurtki na sezon 2016/2017, Sukienki na sezon 2016/2017

Sama znalazłam kilka perełek!