Bokserskie warkocze z Irresistible Me

3/22/2017



Jakiś czas temu dodałam na bloga recenzję doczepianych włosów od Irresistible Me, pamiętacie?  Jeśli nie, odsyłam TUTAJ.  Przyszła pora na kontynuację tematu. Długo zastanawiałam się, jaką fryzurę z użyciem doczepek Wam pokazać. Chciałam, aby grały w niej główną rolę. Możliwości jest wiele, jednak uznałam, że najbardziej efektowny w tym przypadku będzie warkocz.  Czym dłuższy i grubszy splot - tym większy podziw budzi. Po namyśle, zdecydowałam się na wersję 'bokserską', czyli uczesanie wylansowane w tamtym roku przez Kardashianki. Dlaczego? Tak grube i długie warkocze bez doczepienia dodatkowych pasm to rzadkość! Uświadomiłam sobie to dopiero, kiedy dostałam swój zestaw włosów. Chociaż moje są naturalnie dosyć gęste, to po zaplątaniu w dwa warkocze, nie dają tak fenomenalnego efektu (i nie dawały nawet kiedy miałam jeszcze włosy do pasa). Kolejnym atutem bokserskich warkoczy jest łatwość, szybkość i trwałość tej fryzury. Odpowiednie ułożenie włosów z doczepkami to nie lada wyzwanie! Jeśli nie mamy odpowiednio wycieniowanych kosmyków, ciężko jest dobrze ukryć różnicę długości. Splecenie włosów w warkocz rozwiązuje ten problem, a przy okazji nie musimy się martwić, że popsuje nam się starannie ułożona fryzura.


Jak wykonać tak zwane 'boxer bradis' ? Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Najlepiej jednak będzie poprosić kogoś o pomoc, bo samodzielne manipulowanie włosami z tyłu głowy jest dosyć kłopotliwe. Zaczynamy!



1. Przed dopięciem włosów, musimy podzielić je na pół. Dzięki temu taśmy nie będą widoczne na przedziałku.



2. W zależności od tego, jak gruby warkocz chcemy uzyskać, przygotowujemy odpowiednią ilość pasemek, na każdą stronę głowy. Dokładny film instruktażowy jak je przypiąć znajdziecie TUTAJ. Należy zrobić to dokładnie, aby spinki nie odstawały od głowy po związaniu włosów.


3. Pewnie umiecie robić zwykłego dobierańca, czyli tzw. warkocz francuski? W tym przypadku jest bardzo podobnie. Jedyna różnica w ich wykonaniu jest taka, że nie przekładamy  pasma NAD, lecz POD kolejnym. W ten sposób dobieramy cienkie pasemka, zaczynając od góry głowy. Jeśli to dla Was za mało, odsyłam do instrukcji na YouTube: How To: Dutch Braids with Clip In Extensions






Jak Wam się podoba efekt końcowy? Ja w takiej fryzurze czuję się świetnie! Macie jakieś inne pomysły co zrobić przy pomocy doczepek, przy okazji nie poświęcając godziny na ułożenie włosów? Jeśli tak, dajcie znać w komentarzach :)

Może Ci się spodobać

12 komentarzy

  1. świetna fryzurka! jakbym miała dłuższe włosy to na pewno bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam identyczne włoski doczepiane jak Ty, chyba nawet kolor się zgadza, więc z pewnością spróbuje takie zrobić, wyglądają naprawdę genialnie :)
    Pozdrawiam, Juliet Monroe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę długich włosków <3

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł na wykorzystanie doczepianych włosów, a fryzura extra!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszło mega! Sama w życiu bym nie zrobiła takich warkoczy. Pięknie!
    www.sylwiaszewczyk.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bezapelacyjnie taka fryzura kojarzy mi się z latami 90!
    Miałam takie, do tego dzwony, bluza i heja :D

    PS. Bardzo fajny blog, cieszę się, że tu wpadłam. Zaobserwowałam. ;)

    W wolnej chwili zapraszam do siebie:
    Najnowszy, wiosenny wpis. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne warkocze, wyglądają jak naturalne!
    VIA-MARTYNA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham warkocze, ale nie potrafię ich robić. Jeszcze taki zwykły jak najbardziej, ale te zaawansowane to już dla mnie wyższa szkoła jazdy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Z takich włosów to można zrobić cuda warkoczowe, oczywiście jeśli się potrafi. Osobiście nie ma talentu, potrafię zrobić tylko zwykłego warkoczyka, ale takich cudów niestety już nie ;/ a szkoda, bo pięknie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń

Polub mnie na Facebooku

Obserwatorzy